czwartek, 21 czerwca 2012

Prawdziwa przyjaźń...

Zapewne nic bym przez kolejne dni nie dodał, gdyby nie przyszło o piątej nad ranem dosyć pulsujące natchnienie. Dodam stworzoną dzisiaj przeze  mnie poezję, która tyczy się tematu przyjaźni, jej różnych postaci, rozmiarów, wibracji czy pewnej emancypacji. Wszyscy w tym temacie mamy albo wiele do powiedzenia, albo: "Prawdziwa przyjaźń nie istnieje". Szukamy w ludziach często wrogów, a tak naprawdę największymi buńczucznymi rywalami jesteśmy dla siebie sami.
Wiersz dedykuję tym, którzy posiadają w sobie przyjaźń i potrafią się dzielić z innymi tą emocją. :)



Przyjaźń


"Napisz mi wiersz najpiękniejszy na świecie".
"Napiszę prosto dla Twej wyobraźni,
 Słowo po słowie, wiosna po lecie, 
 Kocham się w mojej do Ciebie przyjaźni".

"Tylko aby tam drzewa sączyły chmury
  I Żeby wiatr nucił, co milczy trawa"
 "A nie lepiej smutek, krew i pioruny?
  I biedna dziewczynka z domu porwana?"

"Och, przestań się droczyć, wiesz czego pragnę..."
"Dobrze, już dobrze... niech staw dzień postrada
I niech płyną łabędzi księżycowe żagle..."
"Niech zieleń mchu błękitom szum zada!"

"To w końcu ja mam pisać czy Ty, powiesz może?"
"W obłąkanych tanach krople tęczowych liści
 I każdy kwiat oddycha głębiej niż morze."
"Tam ludzi brak, ludzie tam jeszcze nie przyszli..."

"Napisz najpiękniej, o tym jak las zapomniał o sobie
 I gór smolnych szczyty tuli bez pchlej bojaźni..."
"No, ile to razy  powtarzać mam Tobie...
 Że kocham się w mojej do Ciebie przyjaźni..."

2 komentarze: